Tuesday, August 19, 2014

POWROT Z PODROZY

Znowu w domu jestem, zmeczony, po podrozy,
Z Waszyngtonu dopiero wrocilem, miasta burzy...
Mialem sprawe w stolicy, mysle, dosc powazna,
Sad nad klientem z dusza, osoba bardzo odwazna.

Stanal przed lawa sedziow, z drzewa debu,
Popatrzyl tak spode lba, zadnych wzgledow.
Odgarnal wlosy z oczu, plynnym ruchem,
I zdzielil ich argumentem, jak obuchem:

Poznalem wszystkie tajemnice wszechswiata,
Widzialem strune, ktora megagalaktyki oplata,
Intelektem przede mna kosmos sie ciagle scieli,
A dzis, wygarne tu wam wszystko, co nas dzieli...

Po czym zrobil im wyklad, o zyciu, bardzo krotki:
Wyrzygal na nich pomyje i artysty-frustrata smutki.
I zanim dotarl do swego krytycznego eseju puenty,
Skuty w kajdanki, za obraze sadu, znowu zamkniety.

J. Andre Jeski, N.Y.C., 19-go sierpnia, 2014

Nieupowaznione uzycie powyzszego materialu, bez zgody autora, stanowi naruszenie praw autorskich, i moze byc scigane prawnie.

No comments:

Post a Comment